Menu główne
Aktualności
Dramat w Lutoryżu...
W ramach 5 kolejki tegorocznych rozgrywek klasy B, rozegraliśmy mecz z Płomykiem Lutoryż. Przegraliśmy wysoko, bardzo wysoko.
Nieco więcej w rozwinięciu.
O meczu można by pisać długo, jednak tego nie zrobię. Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla nas bo już w 7 minucie prowadziliśmy 1-0. Jacek wyrzuca piłkę z autu i strzał Marcina z zza pola karnego wpada do bramki. Niespełna 10 minut później jest 2-0, podobna akcja, tym razem Konrad podaje do Marcina, który umieszcza piłkę w siatce. Po strzelonym golu można zanotować koniec spotkania dla Diamentu, to co się działo potem trudno opisać. Nie graliśmy kompletnie nic, a drużyna z Lutoryża zaangażowaniem, zaangażowaniem i walecznoscią potrafiła stworzyć sobie wiele sytuacji bramkowych. Wynik końcowy 7-2 dla gospodarzy. Dawno nie przegraliśmy równie wysoko. Mało ważny jest wynik, trzeba ogarnąć to wszystko bo ta nasza "gra" nie przypominała nijak tego co zagraliśmy tydzień wcześniej z liderem z Szufnarowej.
Padnie na pewno wiele pytań dotyczących naszej gry. Już teraz odpowiadam na jedno, Czy to Płomyk był tak dobry czy Diament tak słaby? - Gracze z Lutoryża zagrali dobry mecz, ale to Diament był tak dramatycznie słaby. Dawno, nawet w meczach sparingowych, czy na treningach nie graliśmy tak kiepsko. 70 minut tego meczu trudno opisać, miejmy nadzieje, że wnioski zostaną wyciągnięte i teraz będzie tylko lepiej. Ale czy może być gorzej...?
