Menu główne
Aktualności
Początek na remis.
W pierwszym meczu otwierającym rundę rewanżową zremisowaliśmy na własnym boisku z drużyną Huraganu Kozłówek 1-1. Bramkę z rzutu karnego strzelił Artur Róg.
Więcej w rozwinięciu.
Relacja będzie, krótka bo było mi zimno.
Początek pierwszej połowy to przewaga gości. Raz po raz pomocnicy próbowali uruchamiać swoich szybkich napastników, jednak albo dobrze interweniowali nasi obrońcy albo pewnie z bramki do prostopadłych podań wychodził Wojtek Środoń. Jakichś stu procentowych sytuacji jednak próżno szukać, jeden strzał z zza pola karnego pewnie wyłapał nasz golkiper i to by było na tyle. My po 25 minutach się nieco obudziliśmy. Strzelać z dystansu próbował Wojtek Mikuszewski ale jego strzał poleciał nieco nad poprzeczką, potem dobrą sytuację miał Artur, który odebrał piłkę przy swoim polu karnych, bieg z nią aż do pola karnego gości ale niestety tam ją stracił... Chyba najlepszą sytuację miał Tomek Błażej, który po rzucie rożnym uderzył z powietrza z kilku metrów ale jego strzał powędrował nad poprzeczką.
Druga połowa to ponownie walka w środku pola, goście posyłają długie prostopadłe podania do napastników a my próbujemy coś grać środkiem. Wreszcie po jednej z naszych akcji faulowany w polu karnym jest Mariusz Środoń, który zmienił Jacka Szczepana. Do piłki podchodzi Artur i tak oto umieszcza ją w siatce:
Po strzelonej bramce na 2-0 mógł podwyższyć Wojtek Gierlak ale jego strzał głową z bliskiej odległości powędrował nieco nad bramką. Niestety w 80 minucie goście wyrównali, pomylił się Grzesiek Iskra, który był ostatnim obrońcą a sytuacje sam na sam zamienił na bramkę Bogdan Król, który to pojawił się na boisku kilka minut wcześniej. Do końca wynik już nie uległ zmianie.
Początek, tak połowicznie udany. Oby było coraz lepiej. Już za tydzień ciężki mecz wyjazdowy w Zagorzycach z tamtejszym Płomieniem. Może pokusimy się o jakąś niespodziankę. ;)
